Demokracja górą ?

Irlandczycy w czwartek odrzucili traktat lizboński. Bełkotliwy, skomplikowany, zwiększający uprawnienia ludzi których nikt nie kontroluje i którzy od nikogo nie zależą – biurokracji brukselskiej.

Zdejmę banner wzywający do przeprowadzenia referendum, ale czy głos Irlandczyków pogrzebie lizbońskiego potworka?

Czasami mam wrażenie, że żyjemy w świecie nie mniej zakłamanym niż XX – wieczne autorytaryzmy i totalizmy. Nikt nikogo nie morduje ani zbytnio nie prześladuje ale… Kraje UE wydają się być krajami demokratycznymi, często gesto wygląda to tylko nieco lepiej od breżniewowskiej fasady demokracji.

Zmiana kluczowego organizmu politycznego kontynentu – UE, wzmocnienie go kosztem państw narodowych. Wydawać by się mogło, że coś takiego w krajach będących heroldami demokracji koniecznie musi zostać rozstrzygnięte z udziałem ludzi w tej Unii mieszkających.

Ale jak widać niekoniecznie. I co gorsza na jedyny kraj, który zachowuje wobec swoich obywateli minimum przyzwoitości spadają teraz gromy. Stopień zakłamania europejskich elit, ktore zasad przestrzegają tylko wtedy kiedy im to jest potrzebne pokazuje tych kilka wypowiedzi:

Tusk: „Europa raczej znajdzie jakiś sposób na wprowadzenie w życie tego traktatu”

Napolitano [prezydent Włoch]: „Nie do pomyślenia jest, by decyzja nieco ponad połowy wyborców jednego kraju, który reprezentuje mniej niż 1 proc. ludności UE, mogła zatrzymać niezbędny i niemożliwy do odłożenia proces reform”. [Zasady, zasady? to my ustaliliśmy jakieś zasady? Że co? Że musi być zgoda wszystkich krajów? No ale jak kraj jest mały, a w dniu referendum była zła pogoda to wynik można pominąć, nie?]. Nic lepszego po starym komuchu spodziewać się nie można było.

Barroso: „Traktat nie jest martwy . Prace nad traktatem powinny być kontynuowane”

Michnik: To[…] czerwona kartka dla elit irlandzkich, które nie umiały wytłumaczyć swojemu społeczeństwu, po co jest potrzebny traktat lizboński. Referendum irlandzkie ujawniło ważny paradoks ładu demokratycznego, który opiera się na plebiscytach.” [komentarz Michnika w „wyważonym” stylu tak czyli nie]

Winne są elity irlandzkie, które nie dość intensywnie prały mózgi a także dały możliwość wypowiedzenia się swoim obywatelom. A elity innych krajów, na jaką kartkę zasługują? Na jaką kartkę zasługują ci, którzy mieniąc się demokratami drogą szwindli przepychają coś co zostało już odrzucone w Holandii i Francji?

Przygnębia mnie fakt, że politycy/dziennikarze/elity czynią ten rejwach bez jakiegokolwiek poczucia żenady.

Explore posts in the same categories: Polityka, Przemyślenia, Świat

Tagi: , , ,

You can comment below, or link to this permanent URL from your own site.

10 Komentarzy w dniu “Demokracja górą ?”

  1. makowski Says:

    to może Demokracja powinna być tylko wśród Elit?;-))
    ps.
    ja tam jestem Przygnębiony (= stanem i Te de) — już od wielu lat
    (= a nie mówiłem.)
    …………………

  2. vertok Says:

    makowski>to może Demokracja powinna być tylko wśród Elit?;-))

    No tylko jak wybrać elity:).

  3. psoras Says:

    Pierwszy Autorytet (III) Rzeczypospolitej > To[…] czerwona kartka dla elit irlandzkich, które nie umiały wytłumaczyć swojemu społeczeństwu, po co jest potrzebny traktat lizboński. Referendum irlandzkie ujawniło ważny paradoks ładu demokratycznego, który opiera się na plebiscytach.

    A już myślałem, że będzie przepiękny przykład podwójnych standardów. A tu się okazuje, że Irlandia też nie dorosła do demokracji 🙂 Typowe michnikowe (a zresztą w ogóle typowe dla lewoskrętnych europejskich elit) „demokracja jest cacy, ale tylko wtedy, kiedy ludzie głosują tak, jak chcemy”. Po prostu przepiękne 🙂
    Nie wiem, czy ktoś zauważył podobieństwo do nauczycielki Pani Frał z filmiku „Włatcy Móch”, która po wygraniu przez głoszącego populistyczne hasła i obficie rozdającego kiełbasę wyborczą Anusiaka wyborów na gospodarza klasy ma koszmar, w którym Anusiak (z charakterystycznym kwadratowym wąsikiem) krzyczy do wiwatujących tłumów: „Belfry do gazu!”. Następnego dnia wystraszona nauczycielka mianuje gospodarzem klasy (wbrew woli większości) swoją pupilkę Andżelikę 🙂
    Michnika straszy widmo „demokracji plebiscytarnej” (pewnie to podobne zwyrodnienie językowe jak „wilczy kapitalizm”). Ciekawe jakie demony śnią się po nocach europejskim elitom.

    vertok> Przygnębia mnie fakt, że politycy/dziennikarze/elity czynią ten rejwach bez jakiegokolwiek poczucia żenady.

    Co ciekawe, robią to w całej Europie. Podobno kiedy u nas panoszyła się michnikowszczyzna, tam rozkwitła do granic absurdu poprawność polityczna. I o ile u nas „Wybiórcza” podczas wojny z Kaczorami straciła część wpływów (po części wskutek afery Rywina, po części dzięki pojawieniu się poważnej konkurencji, po części dlatego, bo pokazała swą stronniczość w pełnej okazałości – np. kadrując Kaczora pod brodą), o tyle tam wciąż jeszcze traktat jest dobrem i prawdą objawioną, zamieszki na przedmieściach Paryża wzniecają jacyś enigmatyczni „młodzi ludzie” (bez różnic w kolorze skóry, bo któżby śmiał o tym napomknąć), a globalne ocieplenie jest dogmatem, z którym nie należy dyskutować, tak jak u nas do niedawna nieomylność Michnika.

  4. vertok Says:

    psoras>np. kadrując Kaczora pod brodą),

    😀 Serio? Ja za to pamiętam fotkę Mularczyka z rumieńcami na twarzy:) [to było jakoś tak po lustracyjnej sprawie w Trybunale Konst. w którym Mularczyk bronił lustracji więc w gazecie dali złosliwy komentarz, że się rumieni bo go TK zjechał].

    psoras>Michnika straszy widmo “demokracji plebiscytarnej”

    Otóz z tym jego dziennikarstwem to jest tak, że jak się czyta jego komentarz to w jednym akapicie straszy go widmo demokracji plebiscytarnej a w drugim akapicie już podaje, że teza o […] niekompetencji wyborców często służy wrogom demokracji.

    Tak jakby sobie siedział w foteliku i rozważał a z jednej strony a z drugiej strony a z trzeciej strony. Niby to godne pochwały, ale i trochę irytujące bo domyśl się tu człowieku jakie jest jego stanowisko. Ambiwalentne?:>>

    [taktak makowski jesteśmy w naszym ulubionym rewirze pt. Adam]

    psoras>Ciekawe jakie demony śnią się po nocach europejskim elitom.

    Irlandzki proboszcz?:DD

  5. psoras Says:

    vertok> 😀 Serio? Ja za to pamiętam fotkę Mularczyka z rumieńcami na twarzy 🙂

    Tej fotki z kolei ja nie pamiętam 🙂 Natomiast na dziwny sposób kadrowania Kaczora zwróciłem uwagę, bo w weekendy dorabiam sobie składem i łamaniem (w domu) pewnego regionalnego tygodnika. Pewne rzeczy „wchodzą w krew”, a potem, jak się zobaczy zdjęcie w gazecie, to aż się ciśnie na usta pytanie: „po co zostawili mu tyle miejsca nad głową, skoro na dole skadrowali go tak, jakby właśnie tego miejsca za mało było?” A dopiero potem przychodzi olśnienie 😀

    vertok> Tak jakby sobie siedział w foteliku i rozważał a z jednej strony a z drugiej strony a z trzeciej strony. Niby to godne pochwały, ale i trochę irytujące bo domyśl się tu człowieku jakie jest jego stanowisko. Ambiwalentne?:>>

    Mamy do czynienia z typowym przykładem logiki pokrętnej w klasycznym, michnikowym wydaniu. Facet ją najwyraźniej bardzo lubi, bo sprawia wrażenie, że autor wypowiedzi szanuje zdanie każdej strony, a jednocześnie – delikatnie, acz stanowczo popycha czytelnika we właściwym kierunku.
    Właściwie jedyny całkowicie zdecydowany felieton Michnika (z tych, co ja czytałem) znalazłem w „Wybiórczej” dzień po aresztowaniu Kaczmarka. A. M. pisał coś w rodzaju: „Żyjemy w państwie policyjnym. Nikt nie jest bezpieczny. Najprawdopodobniej zostanę aresztowany w ciągu kilku najbliższych godzin. Muszę kończyć, ktoś puka do drzwi.” 😉

  6. analog Says:

    >>psoras
    przestan, chyba nie watpisz w wolne i niezalezne und obiektywne mendia?
    wiadomo, ze zdjec, ze Doland Stuk jest o gluowe wyzszy od kaczora, podobnie jak Olek „jeszczejednakolejkepaniJadziu” Kwasniewski jest szczuply i przystojny
    Tusk ma tylko frasunek na twarzy i powage, a kaczor grymasi
    to wszystko jest przeciez rejestrowane OBIEKTYWem aparatu, tu nie ma miejsca na fausz!
    ciekawym, czy ktos kiedys zrobi badania nad tym zagadnieniem
    a material jest olbrzymi, wlaczywszy w to TV
    no
    ale przeciez to juz bylby chyba zamach na wolnosc mendiuf

    a tak w temacie, to wiadoma sprawa jest – nie po to w Lyzbonie podpisali uklad, znaczy traktat, zeby teraz mialy go odrzucic jakies wyspiarskie pastuchy napredce edukowani za jewropejskie dukaty
    demokracje zastapia wnet instytucje demokratyczne – typu komisji jewropejskiej, trybunalow roznych i wszelakich
    to juz widac nawet u nas dokad to zmierza
    ale, tam
    psy szczekaja, a karawan jedzie na cmentarz

  7. vertok Says:

    psoras>Mamy do czynienia z typowym przykładem logiki pokrętnej w klasycznym, michnikowym wydaniu.

    i

    analog>psy szczekaja, a karawan jedzie na cmentarz

    Coś na poprawę atmosfery:) żarcik z Kaczora i Olszewskiego by Mazurek i Zalewski:

    „Może coś przegapiliśmy, ale chyba w tym roku Jan Olszewski nie zastanawiał się, kto i dlaczego obalił jego rząd 4 czerwca 1992 r. Zabawne, że najpierw układ obalił Olszewskiego, a kilka dni później Jarosław Kaczyński wywalił obalonego z Porozumienia Centrum, czyli ówczesnego PiS. Poważnie tak było, to nie jaja. Kaczorek był, jest i będzie uroczy.”

    http://www.wprost.pl/ar/131298/Z-zycia-opozycji/?O=131298&pg=1

    psoras>Muszę kończyć, ktoś puka do drzwi.

    Sprawdzić czy nie mleczarz:D

  8. analog Says:

    >>vertok
    jestes tydzien do tylu ;o)
    Najkrótsza recenzja występów telewizyjnych pani P[itery]. autorstwa dość bliskiej nam osoby: „Boże! I ja na ten pustostan głosowałam!”.

  9. vertok Says:

    Pani Pitera z uporem godnym lepszej sprawy trwoniła swoj image nieugiętej bojowniczki z korupcją. No i teraz została kabaretową szczekaczką Donka. Niestety…

  10. analog Says:

    chyba trafniejszy jest jej obraz w PicPitery
    ona niczego nie mogla trwonic


Dodaj komentarz