Marek Jurek czyli archetyp polityka polskiej prawicy.
A więc stało się. Rozłam. Nie o stołki poszło, nie o władzę, nawet nie o kasę. O Ideę. I urażoną dumę. Myślałem, że już powtórki z tej bzdury szybko nie uświadczę. Że chociaż kadencję dokończą w jednym kawałku. Wiecie co mi się przypomniało?
Konwent św. Katarzyny. Pamiętacie? Grupa prawicowych stronnictw powołała Konwent jako platformę integracyjną w 1995 r. Mieli wystawić wspólnego kandydata do prezydenckich wyborów, takiego któremu udałoby się zawalczyć z lewicą. Jak się skończyło? Kompromitacją. Wyszły dwa sprzeczne komunikaty o wyniku ostatecznego głosowania. Część uczestników ogłosiła, że kandydatem jest Gronkiewicz-Waltz [tak, tak misie drogie Prezydent Stolycy:)] a część, że Jan Olszewski, do żadnego porozumienia nie doszło choć handryczyli się długo. Dali oczywiście dupy, a w wyborach zwyciężył niebieskooki produkt marketingowy o kryptonimie „Kwaśniewski”.
Teraz Marek Jurek i jego odwieczne idee fixe czyli życie poczęte. A skończy się tak, że wygra jakiś produkt marketingowy o kryptonimie „Olejniczak”[małe szanse bo produkt strasznie czuć chińskim plastikiem, najwyżej wezmą innego] I zabierze się za ustawę skrobankową. Zmieni, rozwali, dopuści skrobanken for demand.
A Marek Jurek będzie chodził w glorii ideowca.
Jest szansa, że może jakoś to odkręcą, ale jak znam spory „ideowe” to niewielka.
P.S Giertych z Wierzejskim chyba się ze szczęścia urżnęli. Ale Jareczek tego im nie zapomni:).
P.S 2 Postkomuchy pękają z uciechy pod stołem.
P.S 3. Tusk oczywiście z radości upadł na głowę bo zaczął coś bredzić o współpracy z M. Jurkiem.
Explore posts in the same categories: Historia, Polityka, Polska, Śmieszne-Nie-Śmieszne
15 kwietnia, 2007 @ 9:57 am
że też wszyscy (również w blogach..;-)) wierzą w „szczerość” Marka Jurka; a nie np w to, że za nim ktoś stoi.
ktoś, kto chce mieć „katolicką” partię w parlamencie np.
…
i ja bym na miejscu giertycha i ww — jeszcze nie pił ze szczęścia… w PRZECIWIEŃSTWIE do takiej np. „Lewicy” (tfu!)
jak to mawiał (tfu!) Lenin (tfu!) — komu obiektywnie Fakty służą; a nie — jakie są DEKLARACJE…
15 kwietnia, 2007 @ 10:41 am
makowski>“katolicką” partię w parlamencie
Myślałem o tym. Nawet obsadziłem w roli tego „kogoś” Jarosława.
Taka reakcja na harce Gertycha. MJ miałby rozwiązane ręce i mógłby najdziksze idee wyglaszać. A jednocześnie, tam gdzie trzeba nadal wspierałby rząd. Słabość tego pomysłu polega na tym, że nie pasuje do niego sposób rozstania.
Możliwe, że rozgrywającym jest Tadek, wtedy to wszystko układa się w spójną całość. Ale nie wierzę, mimo wszystko, że M.J. daje sobą tak pogrywać jakiemuś braciszkowi. Poza tym Tadek musi wiedzieć, że to są klasyczne działania rozbijackie, a elektorat RadioMaryjny podzieli się teraz na 3- część Gertychowców, część PiS a część MarkoJurkowa.
Gertych może pić ze szczęścia bo teraz PiS ma problemy wewnętrzne. Konsumpcja przystawek zastopowana. No i wyszedł na PrawPolaka
15 kwietnia, 2007 @ 7:16 pm
…Możliwe, że rozgrywającym jest Tadek…
tak mi sie wydaje. zob. jego (w miarę) spokojną reakcję na piątek, 13-go…
ale może mnie już intuicja zawodzi…;-)
15 kwietnia, 2007 @ 8:26 pm
makowski>”spokojną reakcję”
Jeżeli to on to, moim zdaniem, się przeliczy.
16 kwietnia, 2007 @ 11:02 am
wiesz: nigdy nie byłem zbyt wysokiego mniemania o jego (tzw.) poziomie (tzw.) intelektualnym.;-))))
16 kwietnia, 2007 @ 12:06 pm
wiadomosci.onet.pl/1,15,11,29481015,80918177,3743110,0,forum.html
16 kwietnia, 2007 @ 5:51 pm
makowski>”nie byłem zbyt wysokiego”
Niesłusznie, zupełnie niesłusznie. Szczególnie żeś Waćpan leberał. A dla leberałów nic chyba nie jest ważniejsze od dobrze funkcjonującego byznesu.
No i jeszcze „Gospodarka głupcze” hehe. Ojciec T. w swoim skromnym zakresie przyczynia się do rozwoju gospodarki. Wyciąga tezauryzowane przez dziesięciolecia środki pieniężne i wpuszcza je w obieg naszego bidnego państwa. Chwalmy Dyrektora. Alleluja i do przodu.
17 kwietnia, 2007 @ 11:08 am
do Byznesu nie trza być za mądrym.
grobelny
kwasniewska
rydzyk
sekuła
stokłosa
…
(dodam, że wielkiego Byznesu nie zrobili: albert einstein – Żyd, izaak newton (imię mówi wszystko…;-)
ps.
polecam dziś (!) galbę; link (też!) u mnie (!)
sie porobiło!;-)))
7 czerwca, 2008 @ 12:11 pm
[…] Marek Jurek czyli archetyp polityka polskiej prawicy. « Manobuso: “— komu obiektywnie Fakty służą; a nie — jakie są DEKLARACJE…” […]