Tupolew uciekł do Mandżurii

Zamieszczone 20 grudnia, 2012 - autor: vertok
Kategorie: Polityka, Polska, Przemyślenia

Tags: , , , ,

O przekazaniu Polsce wraku prezydenckiego Tu-154 powinni zdecydować śledczy – oświadczył na konferencji prasowej w Moskwie prezydent Rosji Władimir Putin, dodając, że „nie miesza się do śledztwa”.

W. Putin, o przekazaniu wraku Tu-154 Polsce, 20 grudnia 2012.

Gen. Sikorski przedkładając listę 3845 oficerów: „Poleciłem sprawdzić, czy nie ma ich w kraju, z którym mamy stałą łączność. Okazało się, że nie ma tam żadnego z nich, podobnie jak w obozach naszych jeńców w Niemczech. Ci ludzie znajdują się tutaj. Nikt z nich nie wrócił”. Stalin: „To jest niemożliwe. Oni uciekli”. Anders: „Dokądże mogli uciec?”. Stalin: „No, choćby do Mandżurii”.

Fragment rozmowy W. Sikorskiego i J. Stalina o losie polskich jeńców, 3 grudnia 1941.

Plugawe kacapstwo, zawsze takie samo.

Brunon Kwiecień i bracia Kowalczykowie

Zamieszczone 20 listopada, 2012 - autor: vertok
Kategorie: Polityka, Polska

Tags: , , ,

Pierwszym skojarzeniem jakie mi przyszło do głowy gdy usłyszałem o niedoszłym zamachowcu Brunonie K. to było skojarzenie z braćmi Kowalczykami. Bracia Kowalczykowie, także pracownicy uczelni – Politechniki Opolskiej, w 1971 r. wysadzili w powietrze aulę tej uczelni, w przeddzień uroczystości Dnia Milicjanta, która miała się tam odbyć. Jerzy dostał kaesa (karę śmerci) a Ryszard 25 lat. Karę dla Jerzego złagodzono po protestach, uwolnienie braci Kowalczyków było jednym z postulatów opozycji antykomunistycznej, dziwnym zresztą, ale nieważne. Ciekawe ile dostanie Bruno-bomber i czy ktoś będzie słał apele o złagodzenie kary.

2 lata minęło…

Zamieszczone 14 kwietnia, 2012 - autor: vertok
Kategorie: Historia, Polityka, Polska, Przemyślenia

Tags: , ,

Dwa lata… a pamiętam jak dziś, 10 kwietnia, sobota, rano, byłem wtedy na zajęciach. Nagle informacja, że samolot prezydencki miał awarię czy wypadek, a potem to już poszło: sms-y z listami ofiar, niedowierzanie i pewne nakręcenie którego zawsze doświadczam w takich momentach. Co będzie, jak będzie… Trzy miałem takie chwile w swoim życiu: 2001, 2005, 2010.

Do dzisiaj pamiętam 1 stronę onetu z 10.04, z której skan zresztą zamieściłem we wpisie z tego dnia…

Nadal w sumie nie mogę uwierzyć, że coś takiego się stało. Nadal czuję coś w rodzaju wstydu, że moje państwo utraciło swoją elitę na sposób iście afrykańsko-trzecioświatowy. Tupolew nadal tam jest… a jako upamiętnienie nadal niektórym wystarczy nagrobek w wersji XXL na Powązkach… nie do pojęcia…

A Sowiety nadal nie chcą zwolnić wszystkich akt zbrodni katyńskiej. Ponad 70 lat od niej minęło a to dla nich i tak tajemnica państwowa. Oby z Tupolewem nie obeszli się podobnie.

Katastrofa w Chałupkach pod światłym przewodnictwem Tuska i Komorowskiego

Zamieszczone 5 marca, 2012 - autor: vertok
Kategorie: Polityka, Polska, Różne

Tags: , , , , ,

Umiłowani Przywódcy przybyli na miejsce katastrofy kolejowej w Chałupkach i udzielili wskazówek na miejscu w trakcie akcji ratowniczej.

Praca ratowników dzięki światłym wskazówkom Umiłowanych Przywódców stała się zdecydowanie efektywniejsza.

Kisiel dla Paradowskiej

Zamieszczone 11 grudnia, 2011 - autor: vertok
Kategorie: Mendia, Polska, Śmieszne-Nie-Śmieszne

Tags: , , ,

Hahahahahahahahaha.

Dlaczego powinienem głosować na PIS

Zamieszczone 10 października, 2011 - autor: vertok
Kategorie: Różne

Dlaczego powinienem głosować na PIS:

1. Abym nie musiał czytać zbyt często wypowiedzi tego idioty:

Gazeta Wyborcza: Były wicepremier i prezes NBP Leszek Balcerowicz sugeruje, że przed wyborami PO nie mówi o reformach, ale po wyborach coś jednak zaczniecie robić.

Donald Tusk: Jestem odpowiedzialny za to, żeby Polska nie wpadła w ręce Kaczyńskiego. Chciałbym, żeby wreszcie ktoś ze strony autorytetów ekonomicznych to dostrzegł.

Żeby Polska nie wpadła w ręce PiS, SLD i Palikota, wywiad z D.Tuskiem, Gazeta Wyborcza, 4 października 2011 roku

2. Aby Jarosław Gugała jeszcze bardziej się zdenerwował

i część druga:

3. Aby Adam Michnik dalej obawiał się o Polskę z równym zapałem co dotychczas

Szanuję ludzi różnych orientacji, którzy mają wątpliwości. Wszelako apeluję do was o chwilę namysłu. Bojkotując wybory, oddajecie Polskę w ręce ludziom, którzy są mitomanami i kłamczuchami. Ci ludzie wierzą, że katastrofa smoleńska była wynikiem spisku Putina z Tuskiem, a ofiary tej katastrofy zostały „zdradzone o świcie”. Ci ludzie powtarzają, że Polska jest dzisiaj rosyjsko-niemieckim kondominium; ci ludzie bredzą, że wybór Obamy to koniec cywilizacji białego człowieka; ci ludzie zastępowali politykę parlamentarną operacjami służb specjalnych; tych ludzi przyłapano na wielu kłamstwach, gdy przegrywali kolejne procesy sądowe; ci ludzie zmieniali w ciągu jednej nocy ustawy, by przeobrażać media publiczne w instrument własnej propagandy; ci ludzie ogłosili Lecha Wałęsę agentem komunistycznej bezpieki.

Adam Michnik, Głosujcie – Szkoda Polski, Gazeta Wyborcza 1 października 2011.

I dlaczego jednak nie zagłosowałem…

Byłem w takim stanie, że – uczciwie mówiąc – to za mnie wymyślano tę kampanię.
NEWSWEEK: Kto ją wymyślił (kampanię przed wyborami prezydenckimi – dop. mój)?
JAROSŁAW KACZYŃSKI: Sztab. Dokładnie jego część. Ja byłem w potwornym szoku po śmierci brata – nic gorszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Musiałem brać bardzo silne leki uspokajające, co też miało swoje skutki . Już
10 kwietnia, dosłownie w godzinę po katastrofie, dostałem w szpitalu takie środki. Ja nigdy w życiu przedtem podobnych leków nie brałem, w związku z tym zadziałały na mnie niezwykle silnie.

Jarosław Kaczyński:Chcę być premierem, wywiad w tygodniku Newsweek, 27 września 2010 roku

Po raz kolejny świadomie oddałem głos nieważny. Był to jedyny wybór, którego mogłem dokonać z czystym sumieniem. Niezbyt odważny, ale uczciwy. Wobec siebie.

PS W teście latarnika wyborczego wyszło mi 75 % zgodności z PiS-em. Moherowa ekstraklasa:D.

Kogo wybrać ? Wybory 2011

Zamieszczone 1 października, 2011 - autor: vertok
Kategorie: Polityka, Polska, Przemyślenia

Tags:

Przestałem być demokratą jakiś czas temu, ale zagłosować trzeba. Wszak to jedna z niewielu chwil kiedy wypowiada się suweren czyli Naród.

Wybór niesamowicie ciężki. PO to partia równie nieudaczna jak PIS. 500 dni spokoju, które zdaniem obecnego prezydenta były rządowi potrzebne na przeprowadzenie reform właśnie upływa. Reform nie ma żadnych. W ogóle poza podwyżką VAT-u i przyduszeniem OFE ten rząd w zasadzie niczego systemowego nie zrobił. Administrował. Do administrowania krajem nie potrzeba rządu, wystarczy zebranie grupy urzędników urzędów centralnych. Techniczno-administracyjne zmiany w prawie, takie jakie wprowadzał obecny Sejm, możnaby wprowadzać rozporządzeniami Prezydenta z mocą ustawy, w uchwalanych przez Sejm przepisach nie ma żadnej wizji państwa to tylko płaskie administrowanie tyle że na szczeblu władzy ustawodawczej. Spokojnie można znieść parlament, zostawić Prezydenta aby mógł się bawić pod żyrandolem z ambasadorami i podpisać od czasu do czasu jakieś rozporządzonko z mocą ustawy podsunięte przez tego czy owego biurokratę. I byłoby to samo co jest obecnie. Dryf w bliżej nieznanym kierunku i z niewielką prędkością. Polityka jako sztuka wyznaczania kierunku, wcielania w życie idei, programów przestała istnieć, jest martwa. Po co utrzymywać fasadę ? No, ale póki cyrk istnieje trzeba wybierać małpy. Choć coraz częściej myślę, że to nie moje małpy i nie mój cyrk.

Opozycja… w zasadzie nie wiem co o nich napisać. Napieralski jest tak sztuczny i pusty, że czasami myślę że to plastikowa lalka z jakimś syntezatorem mowy w środku. Prezes… prezes robi obecnie repetę kampanii prezydenckiej. Pewnie znowu jest na proszkach. Kupiłem jego książkę, Polska naszych marzeń, jeszcze do mnie nie dotarła. No zobaczymy… dla równowagi zamierzam kupić także książkę Palikota.
Kogo ?? Kogo ?? Korci mnie PJN… nawet jeśli wybiorę późniejszą przystawkę PO czy PiS-u, myślę, że warto, warto choćby dla tych 3 % które dadzą im szanse na przeżycie… złamać, nadkruszyć ten system… . W tym kontekście niesamowitą ciekawostką są wybory do Senatu wg nowej, jednomandatowej ordynacji. Rzesza różnych ciekawych ludzi, czasami politycznych dinozaurów, czasami działaczy nie wiadomo skąd.

Sam nie wiem… a głos nieważny jest wygodny. Też korci. Oddaj na mnie oddaj na mnie… Nieważnego… nie będzie tej mordęgi „moralno-politycznej” :)) co w latach 2005-7 tylko kontynuacja obecnego luksusu: walenia w łeb każdego kto brzydzi.
A bojący się Adam Michnik… dzisiejsza Gazetka… to jakby zaproszenie, przełam się, głosuj na PIS. Żeby znowu przeżyć to miłe uczucie co w 2005 po wyborze Lesia. Elitka się szczypała… młodzi wykształceni też…
Prawdziwa polityka jest martwa, ale mnie rajcuje nawet to co mamy.. Obiekt zastępczy.

Myślenie życzeniowe

Zamieszczone 15 lipca, 2011 - autor: vertok
Kategorie: Polityka, Polska

Tags: , , , ,


Billboardowy premier (źródło:dziennik.pl).

W PiS-ie powtarzają błąd Premiera z Krakowa czyli Rokity. Na siłę próbują chyba robić z Jarosława Kaczyńskiego męża opatrznościowego. Bo co to za mąż opatrznościowy czegokolwiek, który tłumaczy się, że „brał proszki”. O ile hasło uboczne (Czas na odważne decyzje) trafione, o tyle sama koncepcja humorystyczna. W rządzie też kabaret. Z tłumaczeniem raportu komisji Millera. Rząd, ze szczególnym uwzględnieniem Pana Tuska, w dalszym ciągu szkoli się z nic-nierobienia, względnie długiego-niewiele-robienia, tym razem w zakresie tłumaczeń. W związku z najtrudniejszym tłumaczeniem w dziejach nie milkną plotki o dymisji Klicha ze stanowiska Ministra ON.

Wielka niewiedza władzy wykonawczej

Zamieszczone 24 czerwca, 2011 - autor: vertok
Kategorie: Polityka, Polska

Tags: , , ,

Pan premier jak zwykle nic nie wie i jak zwykle stanowczo domaga się wyjaśnień. A mnie to jak zwykle nie dziwi, bo ten człowiek zawsze jest zdziwiony i działa wówczas gdy media o czymś napiszą, chyba że mu Ostachowicz podpowie. Takie to są jego rządy. Tak było z kibolami, Sobiesiakiem, tak jest z Bondarykiem.

O Bondaryku communis opinio była taka że to kombinator, zanim jeszcze go powołano a już czystym kuriozum jest, że przyszedł z Ery. No ale panu premierowi to nie przeszkadzało bo przecież jak to tak blokować komuś dostęp do najwyższych stanowisk w bezpieczeństwie tylko dlatego, że pracował u pół-cudzoziemca-prywaciarza. Ano to teraz ma. Bondaryk oczywiście też się niczym nie interesował. Ani kto robił wycenę sprzedawanego mu samochodu Ery ani jaka ona była i dlaczego tak ehm atrakcyjna. Oczywiście o śledztwie ws. lewych faktur też absolutnie nic nie wiedział. Po prostu to człowiek który bierze przykład ze swojego premiera – najlepiej nic nie wiedzieć. To jest o tyle dziwne, że pracuje w bezpiece, gdzie informacja jest ponoć ważna. A śledztwo zbyt dociekliwemu prokuratorowi odebrali zapewne smutni panowie od Seremeta (wszak prokuratura jest niezależna jak to lubią teraz w kręgach rządowych powtarzać).

Nikt nic nie wie, ale wszyscy wszystko wiedzą.

Bić komunę, Tuska i Pana Hrabiego

Zamieszczone 23 czerwca, 2011 - autor: vertok
Kategorie: Czytam, Polityka, Polska, Przemyślenia

Tags: , , , , ,

Po 3 miesiącach milczenia pomyślałem sobie, że zamiast ciągle przeglądać archiwum to coś w końcu napiszę. Ostatnie miesiące były cholernie ciężkie. Także z tego powodu, że ilekroć widziałem pewne osoby na ekranach TV to zbierało mi się na mdłości. Zastanawiałem się nawet czy by profilaktycznie nie brać jakiegoś aviomarinu.
Pan Premier jak zwykle jest w dobrym humorze. Wczoraj u Sianeckiego na tvn24 słyszałem jakiegoś platfusa, a może eksperta, który perorował, że ludki PO lubią bo PO umie przyznawać się do błędów (to może Kidawa Błońska była). Tak sobie pomyślałem, że to zupełnie jak za komuny. Jest okres budowania zrębów i kładzenia podwalin (mamy go za sobą, choć niewiele zbudowano za to sporo położono) i okres błędów i wypaczeń (to chyba teraz). A samokrytyka była wtedy w cenie. Strona opozycyjna jest natomiast niezmiernie zbulwersowana faktem, że Prezes został wysłany przez sąd na badania psychiatryczne. Było się nie chwalić proszkami otumaniającymi na lewo i prawo to i psychuszki by nie było. Rozleciały się prawie PJN-ki. Kibicuje im aby przynajmniej zdołali wystawić listy wyborcze, bo inaczej znowu oddam głos nieważny. Czym się upodobnię do Pawełka Wrońskiego z Gazetki, który ponoć sport ten praktykuje już od lat.
Czytam Życie i los Grossmana. Kawał wspaniałej literatury. W ogóle w ostatnim tygodniu dużo czytam. Nadrabiać zaległości trzeba, wielkie jak stąd do Wrocławia (hehehe).
A jeszcze mi Pan Hrabia Komorowski został. Cóż o tym człowieku można powiedzieć… u Sianeckiego wczoraj (:P) słyszałem jakoby była możliwość drugiego obozu w PO, właśnie w otoczeniu Komorowskiego. Dobre sobie. Pewnie Henio Wujec, Tomcio Nałęcz i Tadzio M. na czele tegoż obozu. Hmm jeszcze tak bezbarwnej istoty na stanowisku Prezydenta to chyba nie było. No może Bierut. Ale to inne czasy były… z prawdziwymi obozami a nie tylko wewnątrzpartyjnymi.

PS Przestałem za to czytać gazety (i Gazety). Nie wiem czy jest się czym chwalić i nie wiem jak długo wytrzymam bez błyskotliwej:P publicystyki wybitnej znawczyni prawa Ewuni Siedleckiej no ale jeszcze się trzymam. Cya.